s.główna

Nr 63       19 marca 2021

autoRPortret

GrzegorzGortat  

(1957 - *), pisarz

* Uzupełnić post factum

WSZYSTKO MUSI SIĘ KIEDYŚ…


Wbrew regułom szeroko rozumianego suspensu, od razu wyłożę karty na stół: 64. numer newslettera jest zarazem ostatnim. Czas zatem na krótkie podsumowanie. Próbowałem zainteresować czytelników Kafką – nie tym z podręczników, lecz Kafką takim, jakim znali go przyjaciele, kochanki i wrogowie. Pisałem o wydanych już powieściach własnych. Informowałem o książkach mających się ukazać. Zdradzałem niektóre pasje pozaliterackie, od rysunku poczynając. Jeśli zmuszony byłem dawać wyraz swoim poglądom, to unikałem międzyplemiennych przepychanek.


Żegnam się z Państwem jako autor newslettera, ale nie jako autor. Przez ponad 64 tygodni, kiedy newsletter trafiał do Państwa skrzynek, ukazały się dwie powieści: Morze. Odpływ (Media Rodzina) i Pan Rasmussen (Harper Collins Polska). W kwietniu ukaże się kolejna powieść. Zachęcam więc do podtrzymania znajomości na gruncie utrwalonym przez tradycję, czyli poprzez książki. Jednocześnie chętnie odpowiem na pytania, uwagi i sugestie słane na adres: grzegorzgortat@gmail.com.



CO DALEJ?



Kilka dni temu otrzymałem autorskie egzemplarze powieści Pokój bez widoku. Książka ukazuje się nakładem wydawnictwa Media Rodzina i trafi do księgarń już 14 kwietnia. Thriller z pisarzem jako głównym bohaterem może się okazać interesujący również dla czytelników lubiących podążać nietypowymi literackimi ścieżkami.




Co jeszcze? Cieszy mnie, że powieść Moje cudowne dzieciństwo w Aleppo (2017) może zyskać nowe życie. Pani Agnieszka Sadurska pracuje nad adaptacją powieści na potrzeby filmu animowanego. Pandemia spowolniła prace, ale film pod tytułem Wiatr nad Aleppo zapewne będzie miał swą premierę jeszcze w tym roku. Być może będzie to sposobność do wznowienia tytułu, od dawna już nieobecnego na rynku. Dobrze by było, by powieść i film przypomniały o tragedii narodu, o którym świat woli zapomnieć. (Załączony projekt graficzny dzięki uprzejmości pani Agnieszki Sadurskiej).



ZAPISKI MĘŻCZYZNY PO NIEWŁAŚCIWEJ STRONIE CZTERDZIESTKI


Słowo o dzisiejszych Zapiskach.


I jeszcze słowo o Zapiskach. Nie jest przypadkiem, że tekst zamieszczony w ostatnim numerze newslettera cykl Zapisków otwierał. Nie tylko literatura lubuje się w plątanie tropów. Życie również.


Mercedes i blondynka

Uśpiony wrześniowym słońcem przechodziłem po pasach kierując się do księgarni sąsiadującej z siedzibą polskiego parlamentaryzmu, kiedy ryk silnika kazał mi szybko spojrzeć przez lewe ramię. Prosto na mnie z mocą 500 koni mechanicznych gnał mercedes CLS63 AMG. Zapominając o honorze, salwowałem się ucieczką. Przed oczami przemknęło mi całe dotychczasowe życie, a za moimi plecami przetoczyły się dwie tony rozpędzonego żelastwa.


Doszedł mnie piekielny zgrzyt hamulców i smród palonej gumy. Samochodem aż obróciło: zatrzymał się trzydzieści metrów za zebrami, kierowca wysiadł i z kurtuazją pruszkowskiego dżentelmena zaprosił czekającą na chodniku blondynkę do przejścia na drugą stronę ulicy. Miała długie nogi, krótką spódniczkę i bluzkę z dekoltem odsłaniającym piersi na silikonowym dopingu. Popłynęła ponad jezdnią sąsiadującą z parlamentem, niedostępna niczym demokracja przed 1989 rokiem, wstrzymując ruch pojazdów mechanicznych i pochód posłów zdążających po sejmowe diety.


Wciąż żyłem, lecz na realności fizycznego bytu kładła się cieniem świadomość przemijalności życia. Zrozumiałem, że walka toczy się o dużo wyższą stawkę niż moja indywidualna egzystencja. Świat zmierza ku zagładzie, skoro dla geometrii kobiecych kształtów jeden samiec gotów jest zabić drugiego.


Zagrożony jestem nie tylko ja, pojąłem, zagrożony jest byt całego męskiego podgatunku.


Jak grom spadło na mnie objawienie: świat, w którym faceci golą łydki, a kobiety walczą na ringu bokserskim, może zostać zbawiony tylko przez śmiały maskulinistyczny bunt.


Z myślą o tym podjąłem się sporządzania tych zapisków. Niech staną się dokumentacją krzywd i niegodziwości wyrządzanych mężczyznom. Jeśli zaś przyjdzie najgorsze i ostatni mężczyzna zniknie z powierzchni Ziemi, zapiski te będą świadectwem, że na oceanie feministycznej poprawności długo stawiała opór samotna wysepka męskiego sprzeciwu.




Jak się zapisać do grupy odbiorców newslettera? Proszę wysłać „tak” na adres: grzegorzgortat@gmail.com.
Aby zrezygnować z prenumeraty, wystarczy wysłać „nie”. Na ten sam adres proszę kierować wszelkie pytania i uwagi.