GrzegorzGortat

Muszkatowie, czyli jeden za wszystkich, wszyscy za jednego,
Literatura 2013, il. Katarzyna Kołodziej

Kiedy Muszkatowie mogą wreszcie odetchnąć od uciążliwej opiekunki – w drzwiach ich domu zjawia się tajemniczy gość. Wieloimienny jest aniołem, ciapowatym i mocno nie na czasie z obecnymi realiami. W dodatku ma alergię na kłamstwo (co objawia się kichaniem i mocno utrudnia mu życie w dzisiejszym lekko zakłamanym świecie) i misję do wykonania – ma pomóc, tylko nie wie konkretnie komu. Natychmiastowo budzi sympatię wesołego rodzeństwa Muszkatów, zaraz też pakuje się wraz z nimi w poważne tarapaty. Czy dadzą radę mafijnej szajce? Czy nadprzyrodzone umiejętności Wieloimiennego się przydadzą? I co na to wszystko jego Szef? Sensacyjna powieść dla wszystkich, którzy lubią się szczerze pośmiać.

Pomysł na książkę przyszedł mi do głowy, gdy zastanawiałem się nad dość łatwą do wyobrażenia sytuacją: skoro świat—a zwłaszcza Polska w tym przypadku—zmienia się w tak gwałtownym tempie, to czy ktoś, kto przez jakieś trzydzieści lat nie był świadkiem tych zmian, zdołałby się w nich rozeznać? Smaczku historii dodaje to, że mówimy nie o pierwszym lepszym śmiertelniku, ale o aniele.

The Mushkatov Kids. All for One, One for All

Just when the Mushkatov kids think they can finally take a breath after their troublesome “babysitter” is gone, a mysterious guest comes knocking on their door. The newcomer is an angel, smart but clumsy at the same time, who finds that the world around him has changed too much to understand. Moreover, he is allergic to lies, and this does not help him perform a task he was assigned. As the kids and the angel made friends, they immediately land themselves into trouble with bad guys. Will the angel’s supernatural skills suffice to get them out of trouble? And what is the angel’s Boss going to say?
The idea for this book came as I was mulling over a situation easy to imagine: as the world—and Poland for one—has been changing at such a fast pace, will someone who has not been around for some three decades be able to follow the changes? The treat here is that we are talking not about a mere mortal but an angel.