s.główna

Nr 1       3 stycznia 2020

autoRPortret

GrzegorzGortat  

(1957 - *), pisarz

* Uzupełnić post factum

DLACZEGO

Wydawcy przychodzą i odchodzą (tzn. „odchodzą” od autora), książki zostają. Będę pisał o książkach już wydanych, będę też anonsował książki mające się ukazać.


Nowy rok to dobry moment, by zacząć coś nowego. Zapraszam do czytania i współtworzenia GORTATNIKA. Pomysły i sugestie będą mile widziane.


KSIĄŻKI JUŻ OBECNE

Wybór na dzisiaj:

Mur, Wydawnictwo JanKa 2017


O grajdołku, w jaki zapewne wpadnie nasza cywilizacja i z którego już się pewnie nie wygrzebie. Dystopia. Trochę Orwella, trochę Zamiatina, dużo Gortata. Nie tylko dla tych, którzy lubią czytać o katastroficznej przyszłości, wygodnie usadowieni w fotelu i mając używki w zasięgu ręki.

Co mnie zaskoczyło jako autora. W zależności od opcji politycznej, jedni czytelnicy widzą w Murze krytykę lewackiego myślenia, inni zaś przestrogę przed „prawicowym zaślepieniem”. Może to i dobrze.


O Murze pisali:

Nowe Książki”: „Gortat przypomina starą lekcję dotyczącą skutków ludzkiej pychy i zadufania, ale również tę obnażającą prawdę o obosiecznym mieczu wszelkich rewolucji. Bo, jak udowadnia pisarz, role sędziów, katów i ofiar bywają wymienne”.
Topos”: „Antyutopia Gortata budzi naszą czujność. Zaczynamy przyglądać się uważniej granicom, które definiują naszą wolność. (…) Powstaje niepokojące pytanie: czy nie stało się tak w naszym życiu, że pozwoliliśmy odebrać sobie najważniejsze w imię jakichś głośnych, modnych, pustych słów i gestów?”.


Cytat z Muru:„Nic tak nie umacnia wiary w państwo jak sprawnie przeprowadzony proces. (…) Chyba że zapadająca w pamięć egzekucja”.




KSIĄŻKI ZAPOWIADANE

Dziś raczej ogólnikowo. W 2020 r. ukażą się dwie powieści: jedna adresowana do dorosłego czytelnika, druga do młodszego. Coś więcej?

W obu tytułach motyw główny to „zbrodnia i kara”, czyli za przewiny wcześniej czy później trzeba zapłacić. Może dlatego po drugi tytuł powinni sięgnąć również dorośli? Zresztą kto Gortata czyta, ten wie, że w przypadku jego książek kategoria wiekowa jest dość płynna.


KAFKOLOGIA

Kafka kulturystą?


No nie, to spora przesada. Jest jednak faktem, że Franz uprawiał systematycznie ćwiczenia fizyczne metodą Jørgena Petera Müllera, popularnego wówczas w Europie guru zdrowego trybu życia i utrzymania sportowej sylwetki. (Poradnik duńskiego speca od ówczesnego fitnessu został przetłumaczony na 24 języki; za życia Kafki samo tylko wydanie niemieckie sprzedało się w liczbie blisko 400 tys. egzemplarzy).
Jak Müller zalecał, Franz ćwiczył przy otwartym oknie bez względu na porę roku; nie zerwał z reżimem ćwiczeń nawet wtedy, kiedy wykryto u niego gruźlicę płuc.
Tak, wbrew utrwalonym mitom „chuchrowaty” Kafka wcale nie był ze sportem na bakier. Poza gimnastyką dość regularnie uprawiał sporty wodne (przez jakiś czas miał nawet własną łódź) oraz pływał w basenie.


Jak się zapisać do grupy odbiorców newslettera? Proszę wysłać „tak” na adres: grzegorzgortat@gmail.com.
Aby zrezygnować z prenumeraty, wystarczy wysłać „nie”. Na ten sam adres proszę kierować wszelkie pytania i uwagi.