s.główna

Nr 4       24 stycznia 2020

autoRPortret

GrzegorzGortat  

(1957 - *), pisarz

* Uzupełnić post factum

PRAWDA I "PRAWDA"

Książki BARDZO czytane. W każdym razie czytane w Rosji. Jedną z dwóch książek najczęściej tam kupowanych w ostatniej dekadzie był Rok 1984 Orwella. Czy Rosjanie sięgają po Orwella, by się przekonać, jak bliski był prawdy o eksperymencie spod znaku Marksa, Engelsa i Lenina?
Á propos prawdy polanej moskiewskim sosem (w ostatnich tygodniach serwowanej światu nader obficie) - z dokumentu BBC o współczesnej Rosji zapamiętałem taką historię: dyrektor jednej ze szkół na prowincji zwolnił nauczycielkę historii, bo wiedza przekazywana przez nią uczniom różniła się rażąco od tej oficjalnej. Dziennikarz BBC mówi do dyrektora: „No ale przecież mówiła prawdę”. Na co dyrektor: Ja wiem. Ale to nie była nasza prawda.



KSIĄŻKI ZAPOWIADANE

Pokój bez widoku


Co może się wydarzyć podczas krajoznawczej wyprawy na Elbrus? Natura jest nieprzewidywalna. Zawinić może też człowiek: jeden nieopatrzny krok, złe intencje, zadawnione urazy. Cokolwiek się stanie, cofnąć tego nie można, a konsekwencje feralnej chwili ciągną się za nami przez całe życie.


Fragment powieści: „Myślałem o tych niewielu sekundach na Elbrusie, które zaważyły na losie Nula, zredukowały resztę lat, jakie przyszło mu jeszcze przeżyć, do poczucia zawinionej klęski. Co sprawiło, że tkwił jak słup soli? Nie ruszył z pomocą, nawet nie krzyknął? Gdyby wyobraźnia mu podpowiedziała konsekwencje jego bierności… Nul należał do niezbyt jak sądzę licznego gatunku ludzi, którzy postrzegają życie jako linię prostą, łagodnie pnącą się ścieżkę, drogę bez załomów czy uskoków, rodzaj starannie wytyczonej marszruty, gdzie kroczysz z podniesionym czołem, nie zbaczając na lewo ani prawo. Jedno potknięcie, a tracisz równowagę”.



KSIĄŻKI JUŻ OBECNE

Wybór na dzisiaj: Szczury i wilki, Nasza Księgarnia 2009


Piętnastoletni Henryk uważa się za prawdziwego Polaka. Z zaangażowaniem broni „czystości” polskiej krwi. Jego autorytetem jest Adolf Hitler, a biblią Mein Kampf. „Żadnej litości dla wroga. Litość jest oznaką słabości”, „Chorych trzeba oddzielić od zdrowych. Kretyni, karły, Żydzi, degeneraci: wyeliminować ich, to naprawić błąd natury” – zapamiętale głosi za przywódcą neonazistowskiej organizacji. Bezwzględnie i brutalnie wciela te idee w życie. Jednak czy naprawdę pojmuje, o co walczy? Czy byłby równie oddany sprawie, gdyby doświadczył piekła Auschwitz?


O Szczurach i wilkach pisali:

„Nowe Książki”: „Gortat pisze powieść współczesną, której akcja w przeważającej części rozgrywa się w Auschwitz-Birkenau. (…) Gortat przez zderzenie zła teoretycznego, zła u początku drogi z szaleństwem ludobójstwa pokazuje konsekwencje faszyzmu. Pięknie by było, gdyby ta sprawnie napisana powieść stała się przestrogą dla błądzących młodych ludzi”.
„Granice.pl”: „Młodzi czytelnicy potrzebują dziś innego języka, innego stylu, innego sposobu opowiadania. Mamy więc Złodziejkę książek (...) i quasi-thriller dla nastolatków: Szczury i wilki Grzegorza Gortata. Książki te są tak znakomite i ważne właśnie dlatego, że doskonale odpowiadają na potrzeby współczesności.”


Fragment powieści: „Posuwamy się teraz krok po kroku, a jednak niemal nieprzerwanie. Ktoś tam, przed nami, sprawnie kieruje tą ludzką masą. Wreszcie widzę: szykowne zielone mundury, oficerskie insygnia, błyszczące oficerki, pięknie ogolone twarze, na głowach czapki z trupią czaszką. Ruchem ręki jakby wybijają rytm i na ten znak oba spowolnione teraz potoki posłusznie wyrzucają z siebie ludzi jak ryby złowione na wędki – jednych na lewo, innych na prawo. (…) Daniel kuśtykał, oszczędzał krótszą nogę. Zostaliśmy obaj nieco w tyle. Kroczący obok esesman spojrzał ostro raz i drugi; zorientował się w sytuacji i przestał patrzeć podejrzliwie. Mając nad sobą pogodne majowe niebo, choć, wielka szkoda, zasnute dymem z cegielni, mijaliśmy długie, zamaskowane kocami ogrodzenie. Wtem silny podmuch wiatru na moment rozchylił zasłonę. Ile mogło to trwać? Sekundę, dwie? Przez ten czas zobaczyłem dosyć. Daniel niczego nie spostrzegł, został mu oszczędzony widok nagich ciał wystających z dołu. (…) Wchodzę z Danielem do rozbieralni. Kiedy ostatni Żyd z pociągu przekracza próg łaźni, zamykają się ciężkie drzwi. Chciałbym móc o tym kiedyś napisać. Wiem, że to niemożliwe. Ale moja historia, historia Daniela, nie jest jedyna, ktoś kiedyś na pewno o tym opowie”.

KAFKOLOGIA

Kafka Nostradamusem XX wieku?


Kafka – sumienie ludzkości. Prorok zwiastujący bliski już kres dominacji rozumu w konfrontacji z ludzkim szaleństwem. Wizjoner wzbierającego buntu jednostki wobec Systemu – buntu z góry skazanego na przegraną. Profetyczny pisarz, który przewidział wszystkie totalitaryzmy XX wieku. Ostrzegał przed piekłem obu światowych wojen, zanim myśl o nich postała w głowach polityków.


Czyżby? Gdyby wierzyć we wszystko, co o Franzu napisano w tysiącach tomów, można by dojść do wniosku, że ów współczesny Nostradamus przewidział wszystkie nieszczęścia naszych czasów, nie wyłączając ataku na wieże World Trade Center i upadku banku Lehman Brothers.
Dla otrzeźwienia sięgnijmy zatem do Dzienników Kafki-wizjonera. Pod datą 31 lipca 1914, a więc trzy dni po wybuchu wojny, odnotowuje, że „zarządzono powszechną mobilizację”, bardziej jednak niż dramatem wojny dręcząc się tym, że oto teraz na jego barki spadnie ciężar prowadzenia rodzinnej firmy. A wpis z 2 sierpnia jest bardzo lakoniczny i wprawia czytelnika w konsternację: „Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji. Po południu szkoła pływania”.















Jak się zapisać do grupy odbiorców newslettera? Proszę wysłać „tak” na adres: grzegorzgortat@gmail.com.
Aby zrezygnować z prenumeraty, wystarczy wysłać „nie”. Na ten sam adres proszę kierować wszelkie pytania i uwagi.